W piątek rozpoczęliśmy naszą wielką przygodę w Łodzi.  Zmęczeni kilkugodzinną podróżą koło 13.00 dotarliśmy na miejsce warsztatów i poszliśmy prosto na aulę prezentować swoje zespoły. Nasze powiedzenie było wyśpiewywane do refrenu kolędy „Przybieżeli do Betlejem” i brzmiało: schola z Katola, z skawińskiego pola ×2. Dzień zakończyliśmy adoracją krzyża, podczas której można było skorzystać z sakramentu pokuty i modlitwy wstawienniczej. Na ten dzień mieliśmy wziąć ze sobą czarne stroje, które symbolizowały ciemność i mieliśmy je ubrać podczas adoracji. Następny dzień zaczęliśmy od modlitwy poprzez śpiew a później prosto na śniadanie. Przez cały dzień były warsztaty z krótkimi przerwami na obiadek i ciasteczko podczas, których mieliśmy okazję zapoznać się z innymi uczestnikami wyjazdu. Można było wybrać cztery rodzaje warsztatów: taniec, śpiew, gitara, smyczki i flet. Na koniec dnia była dyskoteka, na której świetnie się bawiliśmy. Element stroju na ten wieczór to: „coś błyszczącego”. Jeden z tańców dla całej grupy prowadziła koleżanka z naszej szkoły. Po zakończeniu dyskoteki siedzieliśmy jeszcze w auli do 1.00 w nocy i graliśmy i śpiewaliśmy z innymi grupami. Później zgromadziliśmy się na korytarzu z jedzonkiem, kartami i dobrym humorkiem. Rozmowom nie było końca i najbardziej wytrzymali poszli spać dopiero koło 5 nad ranem. Niewyspani, ale ciekawi nowych wrażeń rozpoczęliśmy ostatni dzień od porannego śpiewu i tańców w auli. Obowiązywał wtedy biały ubiór- symbol czystości i zmartwychwstania. Na zakończenie wszyscy zgromadziliśmy się, aby podsumować cały pobyt i zrobić pamiątkowe zdjęcie.  W niedzielę wszyscy szczęśliwie koło godziny 21.00 dotarliśmy do Skawiny.